Przemysł kosmiczny w Polsce

Przemysł kosmiczny w Polsce

Przemysł przyszłości. New Space to coś, o czym każdy słyszał, ale nie każdy wie, że jest on bliżej niż się wydaje. Czy Polska ma szanse stać się zagłębiem biznesu kosmicznego?

The future is now

Przemysł kosmiczny to bardzo szeroki temat, przenikający się z wieloma innymi branżami. To, co zaskakuje, to fakt, że Polska ma wiele biznesów, które można uznać za New Space, czyli przemysł przyszłości. Nasza percepcja podpowiada, że kosmos jest już zagospodarowany. Każdy ekspert w tej dziedzinie powie, że to dopiero początek ekspansji w tym zakresie. Rozwój technologii, obniżenie kosztów wynoszenia systemów na orbitę i rosnąca ilość potrzeb związanych z pozyskiwaniem informacji powoduje, że popyt nie jest zaspokojony nawet w 20%.    

Kolumb, Magellan i Vasco da Gama współczesności

Po zakończeniu Zimnej Wojny przemysł kosmiczny został mocno zaniedbany zarówno w strefie publicznej, jak i prywatnej. Koszty znacząco przewyższały potencjalne zyski, co było ważną przyczyną niskiej aktywności w tym zakresie. Jednak ostatnie lata to wręcz eksplozja dynamiki związanej z misjami kosmicznymi. Potencjał tego biznesu został zauważony przez paru wizjonerów, którzy rozpoczęli wyścig technologiczny. Najważniejsze nazwiska z tym związane to Elon Musk ze swoim Space X, Richard Branson z Virgin Orbit, oraz Jeff Bezos i Blue Origin. 

Działania tych trzech najważniejszych prywatnych przedsiębiorców doprowadziły do odrodzenia przemysłu kosmicznego w planowaniu strategicznym rządów, w szczególności rządu USA. W 2019 powstał program Artemis. Jest on pierwszym od 1972 r. kiedy ludzka stopa po raz ostatni stanęła na srebrnym globie. Wysiłek kilku wizjonerów spowodował stworzenie platformy do całkowicie nowego prywatnego sektora, do tej pory zarezerwowanego dla największych państw świata.  

Gdzie jest Polska?

Może to zabrzmieć niewiarygodnie, ale Polska ma swoich przedstawicieli w przemyśle, który można nazwać przemysłem przyszłości. Reprezentantami w tej dziedzinie są spółki SatRev S.A. i Creo Tech Instruments S.A. 

Druga z nich to producent systemów i podzespołów satelitarnych. Spółka jest już po publicznej emisji akcji, w ramach której wyemitowała 185 tys. akcji serii H i pozyskała prawie 11,3 mln zł. Środki te będą przeznaczone na kontynuację prac B+R związanych ze skonstruowaniem mikrosatelity obserwacyjnego Ziemi pt. Eagle Eye, a także podniesieniem na najwyższy poziom TRL kompletnej platformy mikrosatelitarnej Hyper Sat, będącej w opracowaniu. EagleEye to wspólny projekt Creotech Instruments S.A. (lider konsorcjum), Scanway Sp. z o.o. oraz Centrum Badań Kosmicznych PAN. Mikrosatelita o wadze 50 kg ma służyć obserwacji Ziemi i robieniu zdjęć wysokiej rozdzielczości na poziomie 1 metra. W ramach prac nad satelitą EagleEye trwają prace nad jej platformą o nazwie HyperSat. Ma być uzbrojona w teleskop optyczny, opracowywany przez Scanway Sp. z o.o. oraz podsystem komputera przygotowywany przez CBK PAN. Teleskop umożliwi satelicie pozyskanie zdjęć o rozdzielczości rzędu jednego metra w pasmach widzialnym i podczerwonym, a dzięki zastosowaniu algorytmów bazujących na sztucznej inteligencji, możliwe będzie uzyskanie jeszcze wyższej jakości zdjęć. Platforma HyperSat dostosowana została do współpracy z systemem małych silników rakietowych, które są obecnie opracowywane w SBŁ Łukasiewicz – Instytut Lotnictwa.

Natomiast SatRev S.A. rozpycha się na rynku nanosatelit komercyjnych. Spółka powstała w 2016 roku. Projektuje, buduje i wysyła w kosmos nanosatelity. Współpracuje ona z największymi na świecie Virgin Orbit oraz Space X. Ostatnie kilka miesięcy to niesamowity rozwój biznesowy spółki. Sat Revolution jest jedną z dwóch polskich firm (druga to studio projektów informatycznych Tuatara), które porozumiały się na rzecz strategicznej współpracy przy realizacji bliskowschodniego programu kosmicznego, zgodnego z założeniami narodowej strategii cyfryzacji oraz rozwoju nauki “Oman 2040”. Efektem tego ma być dostosowany nanosatelita w formacie CubeSat.

Współpraca zakłada m.in. dostarczanie rozwiązań z zakresu pozyskiwania i analizy zobrazowań satelitarnych. SatRevolution, w ramach współpracy z ETCO, ma dostarczyć:

  • instrument CubeSat: począwszy od projektu urządzenia, przez wyniesie na orbitę, aż po obsługę na rzecz ETCO; propozycja zawiera opcję dostawy instrumentu CubeSat w formacie 3U (zdolności obrazowania RGB+NIR), oraz 6U (8 pasm spektralnych),
  • stacja naziemna: SatRevolution ma dostarczyć projekt stacji naziemnej, aby umożliwić Omanowi budowę własnego Space Application Center, przewidzianego na 2026 rok,
  • program szkoleniowy: polska firma ma przeprowadzić szkolenie biznesmenów i inżynierów z Omanu w ramach kwartalnie organizowanych warsztatów,

Z kolei projekt australijski zawiera dostarczenie platformy satelitarnej CubeSat 6U oraz odpowiadanie za jej obsługę dla Australijskiej Sieci Produkcji Kosmicznej (Australian Space Manufacturing Network, ASMN). W ramach realizacji programu o wartości 157 mln USD spółka planuję budowę fabryki nanosatelitów w Australii. Projekt zyskał finansowanie australijskiego rządu w wysokości 52 mln USD.

Da się na tym zarobić?

Tu odpowiedź jest prosta. Tak. Spójrzmy na Creotech Instruments S.A. Debiut na alternatywnej giełdzie Newconnect w 2021 r. był w cenie 75 zł za akcję, teraz jedna akcja kosztuje 125 zł. SatRev S.A. miało debiutować w tym roku poprzez odwrotne połączenie, ale spółka zmieniła plany dotyczące debiutu. Wejście strategicznego partnera, jakim jest Virgin Orbit, spowodowało zmianę planów i plotki mówią o wejściu na rynek amerykański. W tym momencie spółka wyceniana jest na ponad 150 mln $.

Dla wybranych?

Nie. Inwestycje w każdy sektor są dla wszystkich. Żeby móc inwestować w branże, do których do tej pory nie miało się dostępu potrzeba odpowiednich ludzi, kompetencji i informacji. Jeżeli Twój doradca nie ma dostępu do tego typu inwestycji, napisz do nas. Pokażemy Ci jak wejść w rynek przemysłu kosmicznego. 

Zostań Inwestorem z nami jest to prostsze niż myślisz